Zapowiadałam ostatnio fioletowe święta, jednak dziś będzie bardziej tradycyjnie, czerwono. Kuchnia przystroiła się w gwiazdkowe atrybuty. Bez wielkiego szaleństwa dekoracyjnego, czerwone tekstylia z IKEA kupione w sierpniu za łączną kwotę 6zł. I czerwona wstążka w gwiazdki z Sopockiej Werandy za 18 zł (w porównaniu do ściereczek to majątek :P) .
Nie mogło zabraknąć cytrusów
Ciasta
I kawy
Pozdrawiam cieplutko,
Karola z Londynu
Bardzo ładnie się prezentuję świąteczna kuchnia w londyńskim klimacie. Małym kosztem, a jaki efekt!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:)
Bardzo fajnie wszystkie te czerwone elementy sie komponują ze sobą. Czuć klimat!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się wszystko komponuje :) Myślałam tylko, że jak Londyn to raczej herbata a nie kawa... hehe ;)
OdpowiedzUsuńmoże być i herbata ale ja zdecydowanie wole kawę :)
UsuńCzerwienie idealnie wpasowaly sie do Twojej kuchni!!!
OdpowiedzUsuńu ciebie czerwień jakby była nieodzowna. super wygląda kuchnia. a ta naklejka lodówkowa mnie mega kręci,
OdpowiedzUsuńJest cudnie, widzę, że uzależnienie od Sopockiej Werandy nie tylko mnie dopadło:) Zapraszam na Candy:)
OdpowiedzUsuńurodziłam się po to żeby Cię podziwiać, buziak***
OdpowiedzUsuńTo miłe, tylko nie bardzo wiem za co mozna mnie podziwiać ?
UsuńŚwietna energetyzująca kuchnia. Przypadłą mi do gustu!
OdpowiedzUsuń