środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt


Kochani,
Psie łapy życzą Wam wesołych i magicznych świąt Bożego Narodzenia. Jednocześnie informują, że dziś z okazji swoich 5 urodzin przyjmują prezenty jeszcze przed Mikołajem :)

Pozdrawiam Cieplutko,
Karola i Mośki 

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Choinka błękitem oszroniona...

Witam wszystkich,


Pamiętacie mój żal sprzed kilku postów, że rypła mi się koncepcja na świąteczne dekoracje? Jasne, że nie pamiętacie, kto by pamiętał takie pierdoły.  Przypomnę pokrótce, miały być poduszki uszyte z szarych dresów z lustrzanymi srebrnymi wprasowaniami, a są lniane z białymi. Piszę o tym, bo mam dziwne przeczucie, że w przyszłym roku srebro lustrzane zdominuje świąteczne dekoracje.
Chciałam być na to przygotowana i wyprzedzić trendy, bo w moim sklepie z reguły nowe wzory sprzedają się doskonale, po rocznej karencji.

I jeszcze jedna wzmianka o wyprzedzaniu trendów, pamiętacie to zdjęcie z grudniowego Mojego Mieszkania:



A to mój salon z zeszłego roku więcej zdjęć tu


Wracając do tegorocznego salonu. Jak już pogodziłam się z tym, że salon nie będzie wyglądał tak jak bym sobie tego życzyła. Zdecydowałam się na zwierzęce motyw, zwłaszcza, że o zakup takich poszewek nie było trudno. Tu spotkał mnie kolejny zawód, bo choć promocja na takie poduszki w Pepko, dopiero się zaczęła. To ja znalazłam tylko jedną zdechłą wiewiórkę i to jeszcze niezbyt dokładnie nadrukowaną na tkaninie. Postanowiłam odpuścić i posiłkować się poduszkami z zeszłego rok.  Z pomocą przyszła mi Kasia, kupiła dla mnie w KIKu śliczne zwierzęce poszewki, które mają bardzo miłą w dotyku tkaninę i dlatego są moim zdaniem są o niebo lepsze niż te z Pepco.
Ok dość tych wywodów zapraszam na salony :)



 Widok na kanapę






 Wieczorową porą



Świetlne detale



Pozdrawiam,
Karola

PS Podczas sesji okna nie były myte od pół roku a podłoga od miesiąca. Jeśli wszechwidzące oko aparatu tego nie widzi to goście także nie zauważą. Z umytymi oknami czy bez, święta i tak się odbędą. 

czwartek, 11 grudnia 2014

Dla fanów stylu skandynawskiego...

Może już wiecie, a może nie. Wszyscy co nie wiedzą to niech się dowiedzą :) W salonach prasowych jest (od wtorku) nowa pozycja Album „&Living” - 100% Skandynawii. Czyli gratka dla miłośników stylu skandynawskiego.
Mnie pismo bardzo przypadło do gustu, polecam.


Pozdrawiam cieplutko,
Karola

czwartek, 4 grudnia 2014

Pani wiewiórka

Jaka jest wiewiórka każdy widzi :)


Myślałam, że będzie hitem plakatowym zbliżających się świąt. Jednak jak na razie jedyny egzemplarz wisi w moim salonie. Nie mam z tym jakiegoś problemu, ale jest to trochę zastanawiające, zwłaszcza, że wiewiórka spotyka się bardzo pozytywnymi komentarzami naszych gości.

A tak wygląda w otoczeniu:


i w szerszym kadrze



Jak widzicie, mnie też nie ominęły zakupy w Biedronce. Zdecydowałam się na 2 koce. Szczerze mówiąc poduszki w tym roku prócz ceny, nie miały w sobie nic powalającego. Dla mnie wyglądały jakby ktoś je ręcznie malował, przykładał szablon i nie przejmował się, że farba trochę podcieka i deformuje wzór. Oglądając potem zdjęcia Waszych poduszek nie widzę takiej deformacji, więc może być, że akurat do mojej Biedronki trafiła gorsza partia. 
Nie mam więc nowych poduszek z biedry, ale w kolejnym poście pokarzę Wam mój własny pomysł na świąteczne poduszki :)

Pozdrawiam cieplutko,
Karola

czwartek, 27 listopada 2014

Mogła byś napisać posta...

Tak podsumowała mnie ostatnio Kasia. Pewnie bym mogła, tylko o czym? Kiedy mój świat kręci się ostatnio, tylko wokół naklejek, plakatów, wprasowanek i kawy. Wnętrzarsko jest posucha i nie mam nic do obfotografowania, prócz bałaganu :P, ale to raczej nikogo nie interesuje.

Mogę się za to pochwalić, że miałam bardzo oryginalną koncepcję na świąteczne tekstylia. Niestety w całej Polsce nie ma nawet centymetra bieżącego, foli do wprasowanek  typu srebrne lusterko :(  Czyli nici z moich lustrzanych gwiazdek na poduszki i nici z nowości w sklepie.
Będzie coś innego, coś z dostępnych materiałów, ale to niech na razie będzie niespodzianką.


Żegnam Was moim kolejnym już dziś kubkiem kawy 
Karola

poniedziałek, 27 października 2014

Jesienny salon

Witam wszystkich. Czas mija ostatnio dość szybko i właśnie uświadomiłam sobie, że minął prawie miesiąc od ostatniego posta a ja jeszcze nie pokazałam salonu w jesiennej szacie.  Tym razem postawiłam na własne autorskie rozwiązania dekoracyjne. Zakupiłam materiał z IKEA w zawrotnej cenie 7,99 za metr z którego powstały poduszki ozdobione wprasowankami. Do tego skrzynki po owocach z naklejkami w tym samym klimacie, nowy plakat do ramki i salon z marynistycznego stał się vintage.

I jeszcze taka ciekawostka po lewej stronie bloga są odnośniki gdzie można zobaczyć jak zmieniał się salon na przestrzeni lat i pór roku :)

Myślałam, że tym razem uda się zrobić zdjęcia bez psiej asysty niestety jak Jogi zobaczył mnie z aparatem od razu wrócił z ogródka by umościć się na kanapie :)

Zapraszam na salony (uwaga dużo zdjęć!)

Widok z lotu ptaka


Widok z kanapy


Widok na kanapę





Detale




Wieczorową porą




Taka nuda, że Jogi aż zasnął :)


Pozdrawiam cieplutko,
Karola

czwartek, 2 października 2014

Urlop był

Urlop się skończył prawie 2 tygodnie temu, a ja jakby nigdy nic, następnego dnia po powrocie wpadłam w wir pracy. Teraz przyszedł czas by pokazać choć kilka zdjęć, zanim jesień zdominuje blogosferę.
Nie będę się nie wiadomo jak rozpisywać bo większość z Was była choć raz w górach. Jedno co mogę polecić z tych mniej popularnych i znanych atrakcji to Teatr im. St. I. Witkiewicza. Teatr, sztuka, cała oprawa i klimat tego miejsca są nie do opisania, to trzeba zobaczyć by zrozumieć o czym mówię. Polecam wszystkim którzy będą w Zakopanem, naprawdę warto.

Tak wyglądaliśmy po spektaklu " Bezimienne dzieło "


A teraz kilka tradycyjnych górskich kadrów







I ciekawostki




Pozdrawiam cieplutko,
Karola

piątek, 12 września 2014

Przerwa

Cześć kochani,
Ogłaszam wszem i wobec, że w sobotę zaczynam urlop.


Większość z Was ma go już za sobą, pewnie nawet zapomniała, że na nim była. Ciesze się ogromnie, bo jestem bardzo zmęczona. Wakacje dały mi ostro w kość :). Nie spodziewałam się w tym czasie, takiego ogromnego zainteresowania naklejkami . Ciesze się bardzo i nie narzekam, ale dwa miesiące siedzenia od rana do wieczora nad naklejkami (podczas afrykańskich upałów), przerywane problemami z ogródkiem, wyprało mnie totalnie.
Dziś ogarniam ostatnie sprawy, trzymajcie kciuki bym dopięła wszystko na ostatni guzik i o niczym nie zapomniała.

Tak będzie wyglądała moja droga na urlop :)


Wracam wkrótce na 24 września są przewidziane pierwsze po urlopowe przesyłki.

Pozdrawiam,
Karola 

czwartek, 4 września 2014

Krótkie info, odblaski.

Witam was,
Generalnie nie lubię mieszać bloga prywatnego z firmowym ale myślę, że tym razem mogę się nagiąć. Zwłaszcza, że nie wszyscy czytający tego bloga, czytają naklejkowego, a info może być przydatne.
Od 31 sierpnia wszyscy poruszający się poza terenem zabudowany powinni być zaopatrzeni w odblaski. Przygotowaliśmy więc, nowy dział w sklepie: bezpieczeństwo (klik). Tu możecie zakupić odblaskowe wprasowanki które można aplikować żelazkiem na kurtki, torby czy plecaki. Materiał odblaskowy posiada wszystkie niezbędne normy i certyfikaty.  Szerszy opis i charakterystyka użytkowania w opisie pod każdym produktem.

Jeśli macie jakieś sugestie jakie jeszcze grafiki mogły by się znaleźć w tym dziale to zapraszam do dyskusji i komentowania tego posta.

Kilka fotek z zastosowania




Pozdrawiam,
Karola

środa, 20 sierpnia 2014

Oswoić prowizorkę

Witam się, kochani to będzie najprawdopodobniej ostatni post ogródkowy w tym sezonie. Powinnam zamieścić go dużo wcześniej  ale ciągle coś mi to uniemożliwiało (rozwalającą się szklarnia, mocy wiatr, deszcz, itp.)


Znacie to przysłowie, prowizorka żyje najdłużej? Postanowiliśmy z T wykańczać nasz dom powoli, dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy, rezygnując z tańszych rozwiązań przyspieszający remont. Mamy więc w domu kilka darmowych prowizorek, które staramy się jakoś oswoić by mieszkało się nam ładnie, do czasu właściwego remontu lub wymiany. Dziś przedstawię Wam jedną z takich prowizorek:)  Tu posłużę się zdjęciem obrazującym z czym przyszło nam się zmierzyć na początku.
6.11.2010 r.
Ten podjazd tak na prawdę nie wiele się zmienił od tamtej pory. Glina zdążyła tylko pochłonąć masy pasku, które wtedy rozsypaliśmy. W kolejnym sezonie zamiast płyt OSB ułożyliśmy zdobyczne palety i zasadziliśmy trawę. Mamy więc "suche" wejściowe do domu :)
I tak narodził się pomysł by coś zmienić na wejściu, nie inwestując zbytnio. Przecież w końcu dorobimy się porządnej kostki na podjeździe.
Ułożyliśmy nowe palety, zrobiliśmy drewniane boje, zmieniałam image starych doniczek a kochana Asia Czarodziejka wysłała mi drewniane wiosło.
Nadal jest to prowizorka ale dużo milsza oku. Wchodzi się do domu po drewnianym molo, gdzie morskie akcenty witają gości :)










Ostatnie zdjęcie w szerszym kadrze, szklarnia jeszcze stoi :)


Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...