Marynistyczne klimaty odeszły w niepamięć. W salonie rozgościły się fiolety z czerwienią, a zamiast pasków na poduszkach jest krata. Na całość nie miałam kompletnie pomysłu, wszystko wyszło tak jakoś obok, co by nie powiedzieć przypadkiem. Przypadkiem miałam w domu odpowiedni kawałek kraciastego materiału. Przypadkiem mąż zakupił wrzosy by zdetronizować storczyki z parapetu. Przypadkiem zainteresowały nas fioletowe koce w IKEA, dokładnie takie same, o jakich zakup poprosiła nas
Kasia. I tak się to wszystko poskładało do kupy.
W dzień prezentuje się tak:
Natomiast wieczorem:
kilka ognistych detali
A tak Pina puszcza do Was oczko :)
Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Ale czyściutko, wręcz lśniąco :) U mnie pół podłogi zajmują dziecięce zabawki. Marzyłabym o takiej wolnej przestrzeni do oddychania i relaksu. :)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, to czerwona latarenka nastraja mnie jesienno-zimowo :)
To nawet się nie przyznam kiedy ostatni raz umyłam podłogę bo to wstyd :)
UsuńFakt z lenistwa urządzam wnętrza dość minimalistycznie by można to było łatwo ogarnąć przed najazdem niespodziewanych gości.
Twój salon emanuje pozytywną energią i ma tyle światła - super! My uwielbiamy mocno doświetlone pomieszczenia. Jesienią i zimą, gdy słońce nisko i krótko - bezcenne. Nic dziwnego, że psiaki świetnie się tam czują :)
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć jasno, widno itp inaczej nie funkcjonuje a o robieniu czegokolwiek nie ma mowy. Jak pracuje w salonie to wszystkie możliwe światła są po włączane nawet w kuchni :)
UsuńBardzo ładnie , pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNastrojowo, jesiennie, nawet sierściuchy w odpowiednim kolorze, tylko czy aby nie za szybko mróz pomalował kwiaty na oknach hi hi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pomalował 2 lata temu i nadal się draństwo trzyma :P
Usuńale fajne te podusie. bardzo ładny salon.
OdpowiedzUsuńGenialny stolik!!! Skąd takie cudo?
OdpowiedzUsuńz allegro to skrzynia wojskowa.
Usuńteż mnie zawsze zachwyca ta skrzynia - kupiłaś juć taką obrobioną czy sama ją restaurowałaś?
Usuńlubię minimalistyczne wnętrza...a sama źa cholerę takich mieć nie potrafię...hihihi
OdpowiedzUsuńBo ja jestem obrzydliwie leniwa i potem nie chce mi się ścierać kurzu z tych wszystkich gadżetów. I to tak naprawdę jest przepis na minimalistyczny salon własne lenistwo :)
Usuńno, przegapiłam taki piękny post!! ale jak widac nadrabiam! super! skrzynia niezmiennie mnie zachwyca, pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńaaaa.... dzisiaj piszę o Twoich naklejkach... w końcu...:-)))))
Witaj, pięknie u Ciebie więc zostaję na dłużej!
OdpowiedzUsuńNaklejka rewelacyjny pomysł, cudnie wyglądają okienka tak ubrane:)
Pozdrawiam.
Fantastyczną masz podłogę. Robi niesamowity klimat :)
OdpowiedzUsuńParadoksalnie to nic wielkiego panele za 17.99 z Castoramy. Maja z nami ciężki żywot bo nie oszczędzamy ich.
Usuńale Pina mnie rozśmieszyła, jest świetna, podrap ja za mnie za uszkiem. skrzynia jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńPodłoga u Ciebie wyjatkowa. Pięknie. Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam w odwiedzinki Jola
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten twój salon bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuń