Mało mnie ostatnio, a to za sprawą wielu rzeczy które zbiegły się czasie. W przeciągu ostatnich 3 tygodni ociepliliśmy strych, zmniejszyliśmy deficyt meblowy (poprzez 2 regały, łóżko i szafę). Ale najgorszy był ostatni tydzień: sprzątanie, układanie i wnoszenie (na strych). Jeszcze trzy dni bolały mnie nogi od biegania góra, dół.
Wszystko było walką z czasem, bo rozpoczęła się cieczka. Na nasze szczęście Jogi reaguje tylko na płodne dni, ale baski lubią je mieć rozłożone w czasie i z przerwami. A wtedy jest mała masakra. Jestem odpowiedzialna i nie planuje produkować kundli z kazirodczych związków (na temat pseudo hodowli innym razem). To, że pracujemy w domu daje nam możliwość upilnowania towarzystwa, bez konieczności kastracji (cieczka jest raz w roku!).
Z tego wszystkiego nie mam żadnych dekoracji jesiennych którymi mogłabym się pochwalić. Rozstawiłam tylko trochę świec by dodać salonowi pozornego ciepła. Spokój tu panujący to cisza przed burzą. Psy jeszcze są grzeczne, jeszcze śpią razem za chwilę będzie bieganie, śpiewy i piski.
Miłego weekendu
Karola
No to ciekawie macie... dobrze że to tylko raz w roku :D
OdpowiedzUsuńoch, pieknie u Ciebie! deficyty wszelakie będa się zmniejszać i zmniejszac, aż nie zostawnie wolny kat- zobaczysz...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za przyzwoitkę!
a co to za burza?
Ja raczej nie należę do chomików wręcz przeciwnie wyrzucam często nawet za dużo:P Cisza przed burzą cieczkową jeszcze jest spokojnie jeszcze śpią razem na kanapie i są grzeczne.
UsuńCzy ja dobrze widzę- było przemeblowanie? Latarnia boska jest :) Ja polecam te świeczki, które kupiłam w ikei dla siostry, świetnie pachną i zostają po nich fajne szklaneczki.
OdpowiedzUsuńNo jak meble raz na 3-4 miesiące nie zmienia miejsca to pajęczynami obrosną :P
UsuńTak nastrojowo u Ciebie jak lubię ;) Życzę przetrwania w czasie cieczkowania ;) Ale mi się zrymowało ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
:)
UsuńStanowczo za mało zdjęć psiaków na kanapie :))))
OdpowiedzUsuńŻycze końca masakry i pozdrawiam ciepło!:)
Mośki nie lubią by im fotki robić jak śpią, zawsze wtedy robią ewakuacje.
UsuńNie ma to jak dom skąpany w świetle świec.
OdpowiedzUsuńPiękna skrzynia:) Widziałam ostatnio podobne, ale były prawdziwe wojskowe i malowane na szaro- próbuję upolować coś podobnego:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w pilnowaniu. Pamiętam jak miałam suczkę jamniczkę... upilnowanie jej w te trudne dni było nie lada wyczynem:))
Buziaki:*
uwielbiam blask świec wieczorową porą.
OdpowiedzUsuńps. świetny pomysł na świece związane w doniczce.
:)
UsuńKarolko...swiece na tej skrzyni wyglądają obłędnie:))
OdpowiedzUsuńŚwiece są również piękną dekoracją i do tego tworzą super klimat:)
OdpowiedzUsuńmagiczny klimat. tej skrzyni to ci zadraszczam ogromnie
OdpowiedzUsuńreszta współlokatorów u mnie nie czuje klimatu. cóż, przynajmniej u ciebie mogę się napatrzeć
Usuńnostalgicznie! :)
OdpowiedzUsuńбоже..как красиво!
OdpowiedzUsuń