sobota, 27 lipca 2013

Papier, plastik, szkoło...

Naklejki na kosze do segregacji odpadów (obok naklejek marine) to hit ostatnich tygodni. Produkcja pochłania mnie bez reszty, a w chwilach przestoju staram się nadrabiać wszystkie inne rzeczy składające się na moje codzienne obowiązki.  I tak dni uciekają prawie jak woda przez palce. Nie narzekam bo w sumie lubię taki pęd (chyba mam coś z pracoholika :P).
Tak sobie wkręciłam cały ten recykling i żyje tym dosłownie (i w przenośni), że powoli wkracza on w sfery życia zupełnie z tym nie związane.  Zresztą co tu dużo pisać sami popatrzcie.


Do recyklingu raczej się nie nadają, ale do trzymania ładowarki do telefonu lub kabla USB są rewelacyjne i wywołują uśmiech u każdego kto je zobaczy :)
Mają jeszcze jedną pozytywną cechę wykonane zostały z plastiku z odzysku 



Pozdrawiam cieplutko,
Karola

piątek, 19 lipca 2013

Pitu, pitu...

Pitu, pitu a jutro minie miesiąc od moich urodzin. Mam spore zaległości i czas to zmienić. Chcę Wam pokazać jaki wspaniały prezent dostałam od Petry Bluszcz. Wszystko z myślą o mojej "angielskiej kuchni ": deseczka z londyńskimi motywami...


oraz łopatka, która została ozdobą nowych relingów. 




Była też karteczka z bluszczem :) teraz wisi na tablicy w mojej norze 


Z kolei od Katesz dostał materiałowe taśmy klejące. 


Dziewczyny jeszcze raz bardzooooooooooo dziękuję :)



Na koniec mała zapowiedź, mamy już oryginalną zupę. Niedługo coś z tego powstanie i nie będzie to bynajmniej obiad :)



pozdrawiam cieplutko i do następnego pitu, pitu...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...