Nasz salon (mój i męża, a właściwie mosków które uprawiają tam swoiste wnętrzarstwo), ma trochę ponad 20 metrów kwadratowych, spore okna z wyjściem na ogródek i z założenia (projektanta) otwartą kuchnie. Pomieszczenie kompletnie niedostosowane do posiadania telewizora, ale nam akurat ten mankament nie przeszkadza.
Przed przeprowadzką w salonie zdążyliśmy pomalować ściany i położyć panele. Małż przywiózł z pokoju kawalerskiego meble, a do siedzenia były dwa fotele podarowane przez kuzynkę.
Miejsca dla człowieków brak :P |
Wkrótce okazało się, że meble nie mogą stać przy ścianie (zaczęły pleśnieć), ustawiliśmy je więc na środku pokoju. Dzielą go na dwie części, kawową i jadalnianą. Moja ciocia podarowała nam 3 fotele i małą kanapkę. W końcu można było normalnie przyjmować gości.
Niestety salon najczęściej wyglądał tak:
Spanie na meblach było czymś normalnym w mniemaniu rudych |
Czego mnie budzisz?! |
Któregoś dnia nie wytrzymałam i pomalowałam pomarańczaki. To bardzo pozytywnie wpłynęło na salon
I choć nie było idealnie, nabrało to jakiegoś wyrazu
Potem z pewnego sklepu fotograficznego dostaliśmy witrynę, gdzie zamieszkały lalki. A w międzyczasie białe meble powędrowały na górę.
Kolejnym przełomem była nowa - stara kanapa oraz lampy
Testowanie "nowej" kanapy |
A na kanapie jak zawsze rewolucja wnętrzarska
Moją urodzinową skrzynię przywłaszczył Jogi (miała być stolikiem kawowym)
Ten widok niektórym znany (fotki z okresu świątecznego)
Widok na "otwartą" kuchnię :)
i z kuchni
W czasie kiedy powstawały schody tymczasowo przenieśliśmy się ze spaniem do salonu. To zmobilizowało nas do zakupu nowej kanapy. By jużWas nie zanudzać przydługim postem, o kanapie i obecnym wyglądzie salonu w następnym wpisie.
Testerzy kanapy |
Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Początki bywają trudne, ale widać, że sobie radzicie :)
OdpowiedzUsuńNowa kanapa zapowiada sie obiecująco, a testerzy widzę czuwają nad każdym nowym nabytkiem :)
Buźka !
Trochę im odpuściła w salonie ale wole jak wchodzą mi na głowę w salonie bo mam bezpsową sypialnię
UsuńNie da się wszystkiego od razu... ale przy takich testerach nowości też niełatwe :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To fakt zawsze się trzeba zastanowić czy dany mebel spełnia warunki także pod rudych użytkowników.
UsuńSuper, bardzo mi sie podoba, szczególnie te rudzielce :-)
OdpowiedzUsuńZmiany bardzo pozytywne, a ta kanapa jest po prostu cudna!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno przecież można Cie udusić... jakie "w następnym poście"?????????!!!!!!
OdpowiedzUsuńJuż mi tu dawaj!
muszę fotki zrobić :P
UsuńŚliczna kanapa i fajna metamorfoza, ciesze się że moje maleństwo nie siedzi na meblach :)
OdpowiedzUsuńZ basenji jak z kotem albo się to akceptuje albo nie decyduje się na basenji
UsuńNo to faktycznie cały czas coś się zmieniało i zmienia. Ja też mam w domu te tzw. "pomarańczaki" i również myślałam o pomalowaniu ich na biało, ale ostatecznie doszłam do wniosku że jeszcze jakoś z nimi wytrzymam. :)
OdpowiedzUsuńno właśnie! Jak w następnym poście?? hehehe
OdpowiedzUsuńTe psy są bezbłędne!!! Dla mnie to niepojęte, że one chodzą po meblach:D Jak one to robią? Moje psy to są takie cykory, że w życiu by nigdzie nie wlazły hehe może i dobrze bo jeden waży prawie 50kg, więc jakbym go na komodzie spotkała to bym chyba padła heheh
To leży w naturze basenji w afryce sypiają na drzewach jak koty, mają bardzo silne tylne łaty i taki skok to fraszka.
UsuńNo dobra:) ale nie ślizgają się im łapy?
Usuńchoć mają średnio 10 kilo i sa typem średniego psa skaczą z podobną gracją i lekkością jak koty
UsuńAch ta Twoja kuchnia - piękna!!!!
OdpowiedzUsuńBoskie psiaki!!!!
Oj Karola! Przypomniało mi się, jak my zaczynaliśmy w wynajętym mieszkaniu w czasie studiów - szafkę do łazienki zrobiliśmy z kartonu i owinęliśmy tapetą - służyła nam ze dwa lata. Podoba mi się historia zmian w Waszym salonie. Najbardziej jednak do gustu przypadła mi skrzynia - stolik oraz Wasze cudowne psiaki (zwłaszcza na zdjęciach "w ruchu") :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
ale metamorfozy przechodzi ten Wasz salon, pewnie i teraźniejsza wersja nie jest ostatnia :)
OdpowiedzUsuńDo ostatecznej jeszcze długa droga ale obecnie jest w miarę :)
Usuńale masz czadowe psy, buzia się cieszy na sam widok :) fajny ten czarny żyrandol, w ogóle z tego co widzę będzie fajnie.
OdpowiedzUsuń