A w środku była śliczna broszka
jak widać bardzo w moich kolorach :)
Justynko bardzo przepraszam świnia ze mnie, że nawet nie skrobnęłam wcześniej maila ,że przesyłka dotarła i bardzo mi się podoba. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że ogrom pracy i mało snu sprawiło, że zupełnie o tym zapomniałam. Bardzo, ale to bardzo jeszcze raz przepraszam i ślicznie dziękuję za prezent.
Justynko czekam na przebaczenie i posypuje głowę popiołem!
Pozostając jeszcze w temacie broszek, w podobnym czasie gdy otrzymałam przesyłkę od Justyny, odwiedziła mnie Kasia od której na przywitanie także dostałam broszkę. Która też jest w jednym z moich ulubionych kolorów, mianowicie w fiolecie.
To tyle prezentowo, ze ślinotokiem obserwuje wasze piękne jesienne dekoracje w salonach i nie tylko. Mam nadzieje, że niedługo znajdę trochę więcej czasu by ocieplić mój salon na jesienne słoty, bo jak na razie najczęstszą dekoracją są pobojowiska po wykonanych zleceniach. Ale nie narzekam bo jest praca i to jest najważniejsze :)
I tym optymistycznym akcentem mówię wszystkim Dobranoc :)
Przepiękne prezenty :) Sama broszek nie noszę, chyba że takie miniaturki trzymające dekolt sukienki w ryzach, ale chętnie bym takie zamocowała na torebce :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby dobrze trafić - Tobie się udało, piękne prezenty:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Broszka od Justyny jest piękna i ma fajne kolory, widziałam na żywo ;)
OdpowiedzUsuńE, kochana nic sie nie dzieje, przeciez widzę, żeś zalatana.. pomyślałam sobie, ze jakby nie dotarła to się upomnisz..;-)).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pasuje, mam nadzieje, że się zbytnio nie wygniotła, bo ten woreczek troszkę za mały...
A fioletowość piękna- aleś się obłowiła w broszki....
przepiękne broszki otrzymałaś :D sama nie wiem, która bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńPiękne broszki, zwłaszcza ta fioletowa niczego sobie:)
OdpowiedzUsuń