Znacie to przysłowie, prowizorka żyje najdłużej? Postanowiliśmy z T wykańczać nasz dom powoli, dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy, rezygnując z tańszych rozwiązań przyspieszający remont. Mamy więc w domu kilka darmowych prowizorek, które staramy się jakoś oswoić by mieszkało się nam ładnie, do czasu właściwego remontu lub wymiany. Dziś przedstawię Wam jedną z takich prowizorek:) Tu posłużę się zdjęciem obrazującym z czym przyszło nam się zmierzyć na początku.
![]() |
6.11.2010 r. |
I tak narodził się pomysł by coś zmienić na wejściu, nie inwestując zbytnio. Przecież w końcu dorobimy się porządnej kostki na podjeździe.
Ułożyliśmy nowe palety, zrobiliśmy drewniane boje, zmieniałam image starych doniczek a kochana Asia Czarodziejka wysłała mi drewniane wiosło.
Nadal jest to prowizorka ale dużo milsza oku. Wchodzi się do domu po drewnianym molo, gdzie morskie akcenty witają gości :)
Ostatnie zdjęcie w szerszym kadrze, szklarnia jeszcze stoi :)
Pozdrawiam cieplutko,
Karola