I właśnie zdradziłam swoją największa tajemnicę wnętrzarską :P
A co do samych mebli, są jasne z tych samych przyczyn co ściany, lub jeśli mówimy o tapicerce to w odcieniach szarości, która wydaje mi się najlepszym maskowaczem brudu (dwa nawet takie czyste jak basenji psy to nadal psy).
Na tegoroczną wiosnę wróciłam do starych upodobań i wprowadziłam srebrne akcenty. Bez jakiś szaleństw: dwie poduszki z Lidla i poduszki gwiazdki, które mogliście oglądać przy okazji wizji lokalnej z sypialni, podczas prezentowania lustrzanych wprasowanek na naklejkowym blogu, do podejrzenia tu
By nawiązać do przeźroczystości krzeseł, jakiś czas temu kupiłam za grosze na wish.com kryształowe gałki do mebli. Pewnie jak znudzą mi się, za jakiś czas, to wrócę do zwykłych czarnych.
Tyle tytułem wstępu, teraz czas na parę fotek i obym kolejnego posta nie pisała kolejny rok.
hiacynty u mnie substytut wiosny |
Zima była tak łagodna, że nie było kiedy spalić brykietu do kominka :) |
Witryna z kryształowymi gałkami :) |
Bardziej naturalne warunki :) |
Król fotela |
Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Twoje psiaki świetnie wpasowują się we wnętrzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No i dobrze, że nie gonisz za trendami. Choć osobiście uwielbiam styl skandynawski i nie chce mi się wierzyć, że kiedyś moda na niego może minąć :) Świetna dekoracja ścienna z brykietu Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
hihihihi..początkowo zastanawiałam się co to jest??? taaa..brykiet:) piękny jasny salon:)
OdpowiedzUsuńCudowny salon, a gałki kryształowe pięknie wyglądają.Król fotela wygląda bardzo dostojnie. Kocham psiaki. :)
OdpowiedzUsuńCudowny salon, a gałki kryształowe pięknie wyglądają.Król fotela wygląda bardzo dostojnie. Kocham psiaki. :)
OdpowiedzUsuńAch ta piękna wiosna 😊
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wszystko się prezentuje :). Choć mi trochę brakuje chociażby jakichkolwiek zasłonek lub rolet. Specjalnie nie są uwzględnione w aranżacji?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mieliśmy środków na zakup.
UsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń