Jakoś na początku października wspominałam, że mój niedostatek meblowy trochę się zmniejszył, między innymi przez zakup łóżka. Sypialnia nadal nie jest skończona, ale to raczej prędko nie nastąpi wiec 2 zdjęcia mojego autorstwa mogę wam pokazać :)
Szału nie ma prawda, cóż czytelnicy
naklejonego bloga kojarzą na pewno to wnętrze i bardziej "profesjonalne" fotki mojego M.
Pozdrawiam,
Karola
Minimalistycznie, ale ze smakiem. Szafek nocnych nic nie przebije :)
OdpowiedzUsuńjuz Ci pisałam, ze szafki nocne świetne!
OdpowiedzUsuńa łóżko też fajne- podobają mi się takie proste zagłówki: pasują do wszystkiego a w razie niemca można szybko zmienic ( np. coś nakleić :-))))
zapraszam na link party u mnie, niech inni zobaczą, któregoś z twoich postów :)
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
Noładnie, szafka przy łóżku jest powalająca :D:D:D
OdpowiedzUsuńTo co najwazniejsze jest:*)
OdpowiedzUsuńSzafeczki wSpaniale choc u mnie bylyby biale:)
Pozdrawiam
U mnie też powinny być białe, trzeba by je wyszlifować dość mocno i wtedy pomalować, ale nie czarujmy się nie chce mi się zwyczajnie :P
UsuńZresztą tak pasują do koca, który jest super ciepły choć średnio urodziwy i tym sobie tłumacze ich naturalny stan :)
Po wyprowadzce dziecięcia na poddasze nasza sypialnia też czeeeeeeeeeka:)))
OdpowiedzUsuń:) Kombinuj kombinuj:) Szafki takie widziałam ale ja mam pomysł na nie nieco inny niż malowanie, ja bym zrobiła dekupaż ze starych ksiązkowych stron :)Kleisz i lakierujesz , wychodzi fajnie;) No i szlifować nie trzeba:) A na łóżko rzuciłabym jakiś fajny włochacz, może mniej praktyczny niż kocyk, ale kocyk zawsze z szafy można wyciągnąć i wykorzystać;) Ogólnie bardzo wdzięczne wnętrze do aranżacji, ciekawie bym to widziała :)
OdpowiedzUsuńKlejenie odpada i tak na co dzień kleję głupa :)
UsuńJa i mój słomiany zapał okleiłby pół szafki i na tym by się skończyło, jestem realistką i znam swoje możliwości w tym względzie. Włochacz odpada mógłby podzielić lost tego filcaka http://3.bp.blogspot.com/-YoV4zVBeRzs/T2EJNTwdUcI/AAAAAAAAABE/9GOJjW3sROM/s1600/dsc0493p.jpg
A by schować koc trzeba mieć gdzie go schować :) Widoczna komoda ledwo mieści pościel i ręczniki.
jest już coś a teraz warto zająć się ogółem czyli podstawą tak jak podłoga a na szczegóły przyjdzie czas.
a mi sie tam podoba taka prostota .. pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, bo minimalistycznie. Ja to mam wszędzie dużo gratów do upchania :D
OdpowiedzUsuńTeraz w okresie zimowym (teraz już poświątecznym, ale nie szkodzi) pasowały by białe lampki choinkowe wzdłuż wezgłowia łóżka - zwykłe albo np. gwiazdki :))