By wykonać to zdjęcie musiałam je dosłownie odganiać
I już wszystko w normie
I jeszcze prawda ekranu, towary luksusowe obowiązkowo jada się na kanapie. Muszę z tym żyć, skoro nie mam dywanu. Właściciele czworonogów wiedzą o czym mówię :P
Radze sobie z tym w bardzo prosty sposób, zamiast drogich narzut kupuje kolorowe prześcieradła z gumką w IKEA. Można je często prać, nawet w wysokiej temperaturze i nie ma stresu jak się zniszczą. Koszt nowego to około 20zł.
A teraz to już na sam samiuśki koniec pokaże Wam kulę. Marzyłam o niej od dwóch lat. Koleżanka, która odwiedziła nas w weekend postanowiła zakończyć moje wzdychania do kuli dyskotekowej.
Karola dziękuje jeszcze raz
Pozdrawiam cieplutko,
Karola z kanapowego trawnika