Ja dobrze, że mam czteroramienny świecznik który może posłużyć jako adwentowy. Kiedyś bywało ambitnie, nawet lazło się do lasu po mech i robiło opakowanie na zapałki.
Potem nawet prawdziwe świece zastąpiłam takimi na baterie.
A w tym roku świecznik stoi goły ma za to w całkiem fajne otoczenie.
Nie ma jak wygoda! :) Ale że aż sztuczne świeczki? Oj, dziewczyno, zarobiona być musisz :) Sam świecznik jest piękny i bardzo dizajnerski. Na witrynę nie mogę się napatrzeć. Jeszcze te śnieżynki! Bomba. Nie no, nie mogę z tych świeczek! :D Pozdrawiam i uściski ślę!
No otoczenie jest superowe :) Ja teraz mam fazę na te świeczki na baterie hihi
OdpowiedzUsuńKrótko i na temat - fajnie!
OdpowiedzUsuńNie ma jak wygoda! :) Ale że aż sztuczne świeczki? Oj, dziewczyno, zarobiona być musisz :) Sam świecznik jest piękny i bardzo dizajnerski. Na witrynę nie mogę się napatrzeć. Jeszcze te śnieżynki! Bomba. Nie no, nie mogę z tych świeczek! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i uściski ślę!
Trochę zarobiona jestem nie przeczę :P A świecznik to prezent który kiedyś dostałam od koleżanki, chyba można je jeszcze kupić w iKEA.
Usuńno tak, prosta piłka, ja też jak już czytałaś, nie ogarniam kalendarzy adwentowych i takich tam....swoją drogą, piękna witryna ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
solo też wygląda uroczo.
OdpowiedzUsuńŚliczna witrynka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuń